Skip to main content

Ilona Szwarc – I Am a Woman and I Feast on Memory

ILONA SZWARC

(ur. 1984 w Warszawie, mieszka i pracuje w Los Angeles) otrzymała tytuł MFA (magistra sztuk pięknych) w dziedzinie fotografii na Uniwersytecie Yale oraz zrobiła BFA (licencjat sztuk pięknych) na School of Visual Arts. Jej ostatnie wystawy indywidualne odbyły się m.in. w galerii Make Room (2019), AALA Gallery w Los Angeles (2018), Instytucie Fotografii Fort (2017) Galerii Leica w Warszawie (2016); Amerikahaus w Monachium (2015); Foley Gallery w Nowym Jorku (2013) oraz w Galerie Claude Samuel w Paryżu (2012). Wzięła udział w wystawach zbiorowych m. in. w Muzeum Sztuki Współczesnej w Zagrzebiu, sztokholmskim Fotografiska Museum, w Shulamit Nazarian Gallery, Make Room, w Regen Projects w Los Angeles, w Danziger Gallery i w International Center for Photography w Nowym Jorku. Otrzymała liczne nagrody i stypendia, m.in. Nagrodę im. Richarda Bensona za wybitne osiągnięcia w dziedzinie fotografiki (2015) oraz Nagrodę im. Arnolda Newmana za nowe kierunki w dziedzinie fotografii portretowej (2014). Jej fotografie ukazały się w licznych publikacjach na całym świecie.

I Am a Woman and I Feast on Memory

Jestem kobietą i konstruuję poprzez dekonstrukcję. Odgrywam siebie.

Jako obcokrajowiec w tym kraju, stoję poza dominującym porządkiem zanurzona we własnym procesie stawania się. Pozycja taka, wyjątkowa w tym sensie, że moja własna, i zborowa ze względu na przestrzeń, którą dzielę z tyloma innymi, jest źródłem moich dociekań.

Jako kobieta mam w naturze podejmowanie nieustannego procesu tworzenia, stawanie się eksperymentem reprodukcji. Za pomocą sobowtórów – kobiet, które uważam, że są z grubsza podobne do mnie z wyglądu, badam aspekty odzwierciedlania, wystawiania i występowania, widząc siebie w obliczu innej. Interesują mnie pojęcia stawania się – jak jednostka asymiluje się i staje się niedostrzegalna w społeczeństwie, podejmując szereg wewnętrznych przemian celem znalezienia ziarna prawdy pośród zgiełku.

Inspirując się samouczkami charakteryzacji scenicznej, bawię się powierzchniami, które tworzymy by wytworzyć i potwierdzić naszą tożsamość. Skrzyżowanie malarstwa, filmu i teatru pozwala mi przyjąć tryb reżyserski i testować naturę władzy, być może nawet wyrwać ją z rąk kultury. Przestrzegając instrukcje obsługi i reinterpretując je zgodnie ze swoim kobiecym spojrzeniem, często naśladując postać makijażysty mężczyzny, jestem w stanie dojrzeć co się stanie, jeśli odwrócone zostaną role płciowe i zamazują się granice pomiędzy ciałami biernymi i aktywnymi. Rozbierając te fałszywe konstrukty, rozmontowując jeżyk identyfikacji, tworzę tożsamości hybrydowe i przejściowe przestrzenie brzemienne w napięcia, przełomy i katharsis w sferze tego, co możliwe.

Przez sposoby, w które moje postacie zamieszkują swoje ciała i bliskie przestrzenie, objawia się relacja pomiędzy kobietami, pamięcią i czasem. Wspomnienia z dzieciństwa, wspomnienia innych kobiet, wspomnienia utraconego ja, pamięć pierwotna, kulturowa i rodzinna, pewnego rodzaju „kobieca ” tendencja do sentymentalności. Wspomnienia kształtowane przez męską świadomość. Wspomnienia przywrócone przez feminizm.

Ów proces stawania się – abstrakcyjna kreska – zakłóca wszelkie poczucie chronologicznej, linearnej narracji i uniemożliwia rozwinięcie się znaczeniu. Czasami może wydawać się niejasny i niepokojący, z gwałtownymi i agresywnymi gestami, prymitywnym aktem tworzenia śladu. Poprzez swoje eksperymenty odkryłam, że stawanie się jest procesem eliminacji, strukturą, która stopniowo dąży ku otchłani, wymazaniu znaczenia, wywrotowemu aktowi unicestwienia.

Ostateczna negacja to śmierć. Trup staje się postacią. Z początku obserwowałam siebie w oczach sobowtóra – akt naśladowania, który odzwierciedlał mi samą siebie, wszystkie powikłane szczegóły tego, jak wcielam się w siebie i siebie posiadam. Teraz wyobrażam siebie w pustej przestrzeni.

starzejące się ciało
ciało w kryzysie
ciało zwierzęce
madonna
dziwka
cyborg
odrodzenie
odnowa
zmartwychwstanie

@wramachsopotu

Skip to content