Co jeszcze na festiwalu

11. edycja Festiwalu Fotograficznego „W Ramach Sopotu” upłynie pod hasłem Transformacja. Temat podejmą w premierowych pracach tegoroczni rezydenci oraz studenci szkół fotograficznych. Łączy on również projekty artystów, których prace obejrzymy w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, w Goyki 3 Art Inkubatorze, w Sopot Centrum oraz galeriach Splot i KIT.

PGS

W PGS zobaczymy wystawę niemieckiej fotoreporterki Barbary Klemm, która przez 45 lat pracowała dla Frankfurter Allgemeine Zeitung, dokumentując najważniejsze wydarzenia współczesnej historii Niemiec. Wystawa „Światłocień” to prezentacja ponad 150 fotografii powstałych w latach 1968-2008, pokazujących Niemcy Wschodnie i Zachodnie przed i po zjednoczeniu. W PGS zobaczymy zarówno reporterskie ujęcia wydarzeń polityczno-społecznych i kulturalnych, w tym m.in. upadek muru berlińskiego, jak również portrety znanych osób ze świata sztuki i polityki: Andy’ego Warhola, Alfreda Hitchcocka, Madonny, Stanisława Lema czy Lecha Wałęsy. Wiele prezentowanych na wystawie fotografii Barbary Klemm stało się ikonami współczesnej historii.

fot. Barbar Klemm

dwie
zmiany

Jak co roku na widzów festiwalu czeka w PGS premierowy pokaz prac studentów Szkoły Filmowej w Łodzi oraz Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, stworzonych podczas plenerów fotograficznych w Sopocie wiosną tego roku, a w galerii Dwie Zmiany prezentacja zdjęć Sopockiej Szkoły Fotografii.

Goyki 3

Z kolei w Goyki 3 Art Inkubatorze prezentowane będą prace mieszkającej w Berlinie Catrin Wechler. Artystka zaprezentuje cykl „Pflanze”, w którym sportretowała kwiaty. Centralnym tematem prac Wechler jest metamorfoza roślin, udokumentowana poprzez momenty wyraźnych i subtelnych zmian. Interesują ją obrazy wykraczające poza czysto opisową naturę fotografii — obrazy, które przedstawiają coś więcej niż widoczną sytuację, wyrwane z pierwotnego kontekstu, zdarzenia w momencie transformacji, gdy to, co zwyczajne, może stać się niezwykłe.

fot. Catrin Wechler

sopot
centrum

W przestrzeniach Sopot Centrum przy sopockim dworcu trafimy na aż trzy wystawy. W sali PKP zostanie zaprezentowany osobisty, oparty na eksperymencie projekt Tomka Albina „Colores Absentes” (łac. Nieobecne kolory). To refleksyjna opowieść o potencjale tego, co pomijane, wątpliwe i odrzucone. Głównym bohaterem cyklu jest kolor, który w percepcji Albina wyłamuje się z ogólnie przyjętych definicji – jest niejednoznaczny, nieoczywisty, wykraczający poza normy. Kolor staje się przedmiotem badań artysty, wyznaczając trajektorię poszukiwań: czy istnieje tylko jedna wersja tego, co widzimy, czy błąd – przedstawiony w odmiennym kontekście – może ujawnić swój potencjał? Autor, kryjąc się za głównym bohaterem projektu, zaprasza do świata widzianego przez własny filtr.

Na poziome 0 zobaczymy prezentację projektu Karola Szymkowiaka o dość intrygującym tytule „0169-8629 5223-01750”. Artysta przyjął rolę obserwatora przemian, jakim podlega obszar ujęty numeracją na mapach wojskowych, będący jednocześnie realnym miejscem przyrodniczym. W połowie 2023 roku eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej odnotowali na Jeziorze Powidzkim nowy rekord widzialności, w wyniku którego największe jezioro w Wielkopolsce zostało ogłoszone najczystszym w Polsce. W ostatnich latach w jeziorze ubywa wody, za co w głównej mierze odpowiedzialna jest działalność pobliskiej kopalni odkrywkowej, ale także globalne ocieplenie.

W bezpośrednim sąsiedztwie jeziora rozgrywa się równoległa rzeczywistość – od czasów zimnej wojny do dzisiaj funkcjonują tu kolejne bazy wojskowe. Na mapie strategicznych celów amerykańskich baza sowiecka założona w roku 1953 otrzymała numer 0169-8629 5223-01750. Na skutek zmian na politycznej mapie świata współcześnie funkcjonuje jako jedna z ważniejszych baz NATO. Jej permanentna rozbudowa i związana z nią wycinka lasów po raz kolejny definiuje to miejsce jak strategiczny cel ataku w wypadku wybuchu wojny. Karol Szymkowiak zarejestrował współistniejące w groteskowy sposób ulotne momenty rzeczywistości: te naturalne dla zasad funkcjonowania wojska i te związane z wypoczynkowymi aktywnościami wokół jeziora.

fot. tomasz albin

galeria
kit

Festiwal „W Ramach Sopotu” wielokrotnie prezentował już prace wybitnych portrecistów, tym razem w Galerii KIT zobaczymy „POP portrety” Roberta Laski. Nawiązując do pojęcia transformacji, artysta przygotował specjalny wybór fotografii publikowanych w pismach takich jak Machina, Viva, Playboy czy Przekrój. Portrety Laski są nie tylko zaskakującymi, wybujałymi, często bezkompromisowymi autorskimi wizjami portretowanych muzyków, literatów, reżyserów i polityków – to także świadectwo zmieniającej się przez lata percepcji fotografii.

fot. robert laska

galeria
splot

W otwartej w ubiegłym roku galerii Splot na widzów festiwalu czeka premierowa wystawa Michała Adamskiego „Kiedy woda pokrywa ziemię”. Projekt podejmuje dialog między przeszłością a przyszłością, wiążąc narracją dwie epoki – historyczny krajobraz rolniczy i współczesność gospodarki, z jej wizją takiego kształtowania systemu, który przywraca równowagę i bioróżnorodność. Artysta układa opowieść, obserwując funkcjonowanie nowoczesnego, konkretnego gospodarstwa w kontekście swoistego dualizmu – rolnictwo wpływa na zmiany klimatu, będąc jednocześnie szczególnie podatnym na ich skutki, takie jak susze, wysokie temperatury, intensywne opady czy powodzie. Tak jak w przemysłowej produkcji żywności ważną i nieuniknioną kwestią jest odpowiednia kombinacja technologii, tak w projekcie Michała Adamskiego funkcję „detektora realności” przyjmuje kompilacja technik rejestracji w podczerwieni. Podczerwień w fotografii determinuje takie przekształcenia barwne, w wyniku którego zieleń widzimy jako czerwień.

fot. michał adamski

dworek
sierakowskich

FFWRS przyzwyczaił swoją publiczność do wystaw artystów związanych z Wybrzeżem. Witolda Węgrzyna nikomu nie trzeba przedstawiać. Absolwent Liceum Plastycznego w Gdyni Orłowie, uczeń Bolesławy i Edmunda Zdanowskich, wieloletni dydaktyk i kierownik pracowni fotografii na gdańskiej ASP wykształcił całe rzesze znanych polskich fotografów, takich jak: Zuza Krajewska, Magda Hueckel, Michał Szlaga i wielu innych. Węgrzyn w latach 70. był związany z Galerią GN w Gdańsku, później z Gdańską Galerią Fotografii ZPAF. Prace, które zobaczymy w Dworku Sierakowskich, to fotografia dokumentalna ukazująca miasto Sopot ulegające transformacji. Najstarsze fotografie powstały w latach 60. w sopockim klubie Non Stop, gdzie występowały niemal wszystkie zespoły bigbeatowe tamtych lat, w tym oczywiście Czerwone Gitary. Zobaczymy również fotografie odkrywające Sopot tętniący życiem, na których kuracjusze przypominają uczestników wycieczki z kultowego filmu „Rejs”, czy kolorowe ujęcia sopockiej plaży, których nie powstydziłby się słynny brytyjski fotograf Martin Parr, ale będą także pełne nostalgii ujęcia miasta poza sezonem, przywodzące na myśl malarstwo flamandzkich mistrzów. Jedna z fotografii Witolda Węgrzyna trafi na fotopomnik.

fot. witold węgrzyn

Sopoteka

Tradycyjnie w Sopotece na wielbicieli fotoksiążek czeka uczta przygotowana przez Pawła Kleina. Książki otrzymają specjalnie zaprojektowaną scenografię, która pozwoli czytelnie zaistnieć wątkom związanym z pojemnym w znaczenia haśle Transformacja.

stan
surowy

W Sopocie otwiera się nowa przestrzeń dla artystów – Sopocka Promenada przy ul. Bohaterów Monte Cassino 63 – gdzie już podczas 11. edycji festiwalu prosto z Hamburga trafi projekt Macieja Markowicza „Miasto w ruchu: współczesne pasaże”. Artysta nadał technice camera obscura nowoczesny i personalny charakter. Do tworzenia obrazów wykorzystuje skonstruowane przez siebie mobilne pojazdy: vana lub barkę (Camera Obscura Boat), która na co dzień zacumowana jest w Berlinie. Obrazy naświetlane są bezpośrednio na arkusze kolorowego papieru fotograficznego, dzięki czemu powstają wielkoformatowe papierowe negatywy – każda fotografia jest jedyna w swoim rodzaju i stanowi unikatowe dzieło sztuki.

fot. Maciej Markowicz