KAROL GRYGORUK

(ur. 1985), absolwent Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych na Uniwersytecie Warszawskim, doktorant w Instytucie Twórczej Fotografii w Opawie. Wykładowca Akademii Fotografii w Warszawie. Zajmuje się szeroko rozumianą fotografią dokumentalną, a w pracy naukowej skupia się na tematyce fotografii zaangażowanej, etyce obrazowania oraz wpływie nowych mediów na współczesną kulturę wizualną. W swoich działaniach fotograficznych i dokumentalnych od wielu lat współpracuje z organizacjami pozarządowymi.

Ostatnio wspólnie z kilkoma fotografami założył zaangażowaną społecznie grupę fotograficzną RATS Agency. Jego prace prezentowane były na wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju oraz za granicą. Autor dokumentalnego cyklu I Love You Dad oraz publikacji książkowej pod tym samym tytułem, ukazującej relacje między tajskim społeczeństwem a rządzącą krajem reżimową władzą. Mieszka i pracuje w Polsce i na Bliskim Wschodzie.

I Love You Dad

„Zadaniem fotografii nie jest poruszanie sumienia, ale poruszanie świadomości. Zdjęcia nie są prośbą o «pomoc» dla ludzi, których przedstawiają, ale czymś o wiele trudniejszym; to prośba by przez krótką i intensywną chwilę zdać sobie sprawę z ich istnienia, tak realnego i znaczącego jak nasze własne” – słowa krytyka i kuratora fotografii Hugh Edwardsa z 1966 roku mogłyby być komentarzem do prac fotografów nawiązujących szczególną więź z tymi, których fotografowali i silnie angażujących się w sytuacje, w jakich się znaleźli. Przywołać tu można ikoniczne i ponadczasowe prace artystów tworzących w nurcie dokumentu uczestniczącego, takich jak Walker Evans, Robert Frank czy Danny Lyon. W projekcie I Love You Dad Karol Grygoruk konsekwentnie podąża ich śladami. 

W 2016 roku, kiedy Grygoruk rozpoczynał pracę nad projektem, wszystko wskazywało na to, że Tajlandia stoi u progu wielkich zmian. Stan zdrowia Bhumibola Adulyadeja, jednego z najdłużej rządzących monarchów na świecie, wciąż się pogarszał. W kraju pełnym paradoksów przyszłość stanowiła niewiadomą. Wprawdzie współczesna tajska gospodarka jest jedną z najszybciej rozwijających się w Azji Południowo-Wschodniej, a jej potęga wzrasta wraz z kolejnymi monumentalnymi centrami handlowymi, biurowcami i luksusowymi resortami, jednak przeciwwagę dla wizji tego pozornie niepohamowanego postępu stanowią ci, którzy nie mogą go doświadczyć – miliony ludzi żyjących na granicy ubóstwa, bez dostępu do podstawowych praw: edukacji, równouprawnienia i wolności słowa. Łączy ich jedno: wszyscy bez wahania deklarują miłość do króla. Nie mają innego wyjścia. 

Zgodnie z artykułem 112 tajskiego kodeksu karnego, ten kto zniesławia, obraża lub zagraża królowi, królowej, następcy tronu lub regentowi, podlega karze do piętnastu lat więzienia. Tajskie prawo lèse-majesté, stanowiące o obrazie majestatu, należy do najsurowszych na świecie. Grygoruk zdołał uchwycić sprzeczności tajskich relacji władzy i niejednorodnej postaci reżimowych rządów, ukazując tkwiący pod ich powierzchnią, niewidoczny dla oczu zachodnich turystów, świat. Dokumentując głębokie społeczne rozwarstwienie, ujawniające się w (sub)kulturze mieszkańców slumsów, ladyboyów, prostytutek, a także nastolatków zafascynowanych zachodnia kulturą, Grygoruk pozwala przyjrzeć się niepokojącemu współistnieniu posłuszeństwa i oporu. Łącząc doświadczenia fotograficzne i socjologiczną wiedzę, autor wypracował język wizualny, który wykracza poza granice obu kultur – tej, którą dokumentuje, oraz tej, z której się wywodzi. W tych z pozoru prostych i bezpośrednich fotografiach Grygoruk ukrywa wielowymiarowe znaczenia. Przy uważnym spojrzeniu zarówno intymne sytuacje, które dokumentuje, jak i przedstawione historie zyskują uniwersalność i stają się ponadczasowe.

Ukazane w projekcie pojedyncze historie pozwalają nam dostrzec szerszą perspektywę. Przyjrzeć się nie tylko stałym mechanizmom władzy, ale również historii, która niezmiennie zatacza koło, dziejąc się na naszych oczach. Być może tylko wtedy, gdy zatrzymamy się i zdamy sobie sprawę z istnienia innych opowieści, tak samo realnych i znaczących jak nasze własne, będziemy w stanie wpłynąć na otaczającą nas rzeczywistość.

@wramachsopotu